Głową w mur!

Głową w mur!

W 3 kolejce wadowickiej b klasy nasz Chełm mierzył się z drużyną Olimpii Zebrzydowice. Nie był to udany występ naszej drużyny. Gwizdek rozpoczynający to spotkanie rozbrzmiał równo o godz. 17:00 [31.08.2020].
Nasza zespół wyszedł na to spotkanie bardzo pewnie. Od pierwszych minut seniorzy atakowali wysokim pressingiem, co już na rozpoczęciu przyniosło możliwość strzelenia bramki. T. Pilch i M. Kluza wymienili kilka podań w bocznej stronie boiska. Maciek zagrał wzdłuż pola karnego do wbiegającego S. Wiewióry, który z pierwszej piłki uderzył na bramkę rywala jednak piła poleciała nad bramką. Ta akcja zmotywowała naszą drużynę do dalszych ataków i już w 8 minucie jedna z takich akcji zakończyła się bramką dla naszej drużyny. Marek Łypik zagrał piłkę do M. Franika, który ruszył lewą stroną. Nasz skrzydłowy przyjął piłkę, minął jednego z obrońców rywali i oddał strzał po ziemi. Piłka szczęśliwie przeszła pod ręką bramkarza Zebrzydowic i wpadła do bramki, a nasz zespół cieszył się z prowadzenia.
Radość Chełmu nie trwała zbyt długo, ponieważ 8 minut później jeden z naszych obrońców nieprzepisowo zatrzymał napastnika Olimpii i sędzia podyktował rzut wolny. Zawodnik Zebrzydowic ustawił piłkę na 20m Rywal oddał mocny strzał, a futbolówka poleciała w sam winkiel naszej bramki. Bezradny D. Kwartnik nie miał szans przy tym strzale. Nasi zawodnicy nie spuścili jednak głów i nadal dążyli do zdobycia bramki. Okazję do strzelenia drugiej bramki miał M. Franik, który otrzymał prostopadłe podanie w pole karne. Michał przyjął piłkę i już chciał oddać strzał jednak obrońca Zebrzydowic zdołał go uprzedzić i wybił mu piłkę. Chwilę później po ładnej oskrzydlającej akcji na strzał zaa pola karnego pokusił się Pilch. Bramkarz drużyny przeciwnej był jednak na posterunku i zdołał wyłapać piłkę. W 24 minucie gry Olimpia wyszła na prowadzenie. Bramka wpadła po dośrodkowaniu z rzutu wolnego. Źle pilnowany napastnik Zebrzydowic zdołał sobie przyjąć piłkę w polu karnym i precyzyjnym strzałem po ziemi pokonał Kabiego. Mamy wynik 2:1. 3 minuty po stracie drugie bramki nasz lewy obrońca – Jakub Stypuła doznał kontuzji i musiał opuścić boisko. W jego miejsce pojawił się Rafał Mikołajek. Nasza drużyna dłużej utrzymywała się przy piłce starając się przełamać linię obrony. Okazję do wyrównania miął m.in. Wiewióra czy Kluza jednak nie udało się im pokonać bramkarza przeciwników.
W 39 min. gospodarze cieszyli się z 3 już bramki, po tym jak ich snajper minął obronę naszej drużyn wychodząc sam na sam z bramkarzem i strzelił tuż przy prawym słupku.
Tuż przed przerwą jeden z zawodników Olimpii Zebrzydowice został ukarany żółtym kartonikiem po tym jak z premedytacją odbił piłkę rękę. Do przerwy wynik nie uległ zmianie - 3:1.

Na drugie 45 min. wyszliśmy z jedną zmianą w składzie. Na boisku pojawił się Przemysław Marcowski, który zastąpił Macieja Kluzę. Od początku drugiej połowy staraliśmy się strzelić bramkę kontaktową. Zawodnicy drużyny przeciwnej chyba chcieli nam pomóc, ponieważ kolejny raz jeden z zawodników Olimpii odbił piłkę ręką za co otrzymał drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną.
Nasi seniorzy wiedzieli, że grają w przewadze i muszą zdobyć kolejne bramki. Gospodarze mieli wynik i musieli go bronić przez co cofnęli się czekając na kontrę.
W 55 minucie mieliśmy okazję do strzelenia bramki. Michał Franik otrzymał długie podanie na skrzydło od Ł. Wiewióry. Franik przyjął piłkę wszedł w pole karne i oddając strzał został sfaulowany przez obrońcę. Sędzia wskazał na wapno. Do rzutu karnego podszedł S. Wiewióra. Oddał strzał w prawy dolny róg jednak dobrze spisujący się w tym spotkaniu golkiper rywali wyczuł intencje strzela i obronił ten rzut karny. Mamy nadal wynik 3:1.
Jak brzmi stare piłkarskie porzekadło „niewykorzystane sytuacje lubią się mścić” i tak właśnie się stało. Dokładnie 7 minut później napastnik Olimpii, który był na pozycji spalonej otrzymał długie podanie za linię naszej obrony. Boczny sędzia jednak sobie przysnął i tego nie zasygnalizował. Zawodnik gospodarzy wyszedł sam na sam z bramkarzem, który jednak nie pozwolił strzelić mu bramki, ponieważ go faulował w polu karnym. Sędzia drugi raz w tym spotkaniu wskazał na 11 metr. Zawodnik Zebrzydowic zaskoczył naszego bramkarza i zamienił tego karnego na 4 bramkę dla swojej drużyny.
W 70 minucie na boisku zameldował się Radosław Marcowski, który zmienił Marka Łypika
5 minut później nasz trener wprowadził kolejnego zawodnik - Pawła Worytko, który zastąpił kontuzjowanego Łukasza Wiewióre. Ostatnia zmiana jakiej dokonał nasz zespół nastąpiła w 80 min. boisko opuścił P. Marcowski a w jego miejsce pojawił się Łukasz Kwartnik.
Roszady w składzie ożywiły troszkę grę naszej drużyny. Bliski strzelenia był S. Wiewióra, który próbował zaskoczyć bramkarza rywali strzałem zza pola karnego jednak ten wybił piłkę w boczną strefę. Chwilę później również Bastek zawinął bocznego obrońcę gospodarzy wszedł w pole karne i zagrał wzdłuż bramki do wbiegającego Franika. Piłka zatrzymała się niefortunnie w piasku przed bramką, przez co Michał się z nią minął nie trafiając do bramki z 5metrów. Ta akcja była podsumowaniem gry naszej drużyny. Pomimo walki i ambicji zabrakło szczęścia.
5 min przed ostatnim gwizdkiem sędziego napastnik Olimpii otrzymał prostopadłe podanie od jednego z swoich kolegów i wyszedł sam na sam z Kabim. D. Kwartnik wyszedł przed pole karne, odebrał piłkę, jednak wdał się w drybling z kolejnym z zawodników Zebrzydowic. Skrzydłowy Olimpii odzyskał piłkę i uderzył na pustą bramkę. Mecz zakończył się wynikiem 5:1 dla gospodarzy.


Liczymy na zwycięstwo już w najbliższą sobotę. Nasz Chełm zmierzy się z drużyną Lachów Lachowice!

 

Bądź na bieżąco i obserwuj nas na portalach społecznościowych klikając w ikonkę:

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości