W Grzechyni tylko remis!

Nasi zawodnicy kolejny raz zremisowali w wyjazdowym spotkaniu. W ubiegły weekend podzieli się punktami z Grzechyniom. Mecz rozpoczął się o godz: 17:00. Od samego początku nasi zawodnicy dyktowali temp gry. Dużo podań, częste utrzymywanie się przy piłce i atakowanie na bramkę rywali tak wygląda gra naszych zawodników. Drużyna gospodarzy skupiła się na zadaniach defensywnych i oddalaniu gry od własnego pola karnego.
Chełm kilkakrotnie sprawdzał bramkarza rywali za sprawą m.in. M. Franik, M. Łypika, S. Wiewióry czy R. Mikołajka. Piłka jednak nie wpadała do bramki po żadnym z tych strzałów.
W ok 30 min. nasi zawodnicy wyszli na prowadzenie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego zawodnicy Grzechyni wybili piłkę przed pole karne. T.Pilch dopadł do piłki, przyjął i oddał strzał posyłając piłkę do bramki. W pierwszych 45 min. nasi zawodnicy cały czas prowadzili grę. Wynik się jednak nie zmienił.

Na drugie 45 min. zawodnicy z Grzechyni wyszli zdeterminowaniu od początku było widać że chcą doprowadzić do remisu. Oddawali dużo strzałów zza pola karnego i konstruowali akcję skrzydłami.
Po jednym z takich strzałów D. Kwartnik sparował piłkę na rzut rożny. Po wykonaniu kornera M. Łypik odbił piłkę, która odbiła się od poprzeczki naszej bramki uderzyła w jednego z zawodników i wpadła do bramki. Mamy wynik 1:1.
Nasi zawodnicy za wszelką cenę chcieli wygrać ten mecz. Okazję do zdobycia bramki miał R. Mikołajek, który otrzymał prostopadłe podanie z środka pola za linię obrony jednak nie trafił do bramki, a jedynie w bramkarza. Chwilę później znów Rafał minął obrońców i już chciał strzelać gdy jeden z stoperów, który leżał w polu karnym zagarnął piłkę ręką. Sędzia główny nie podyktował 11, ponieważ twierdził, że było to przed polem karnym. Wynik spotkania nie zmienił się do ostatniego gwizdka.
Grom Grzechynia 1:1 Chełm Strysżów.

Fotorelacja: Justyna Wróbel

Bądź na bieżąco i obserwuj nas na portalach społecznościowych klikając w ikonkę: